Firmy ekonomii społecznej leczą społeczne rany, dają otuchę i przede wszystkim przywracają do życia ludzi, których losy i cechy spychają na egzystencjalną granicę. Dzięki nim powstaje również alternatywa dla poszukujących nowego modelu kapitalizmu. Poznajmy dwie ambitne litery biznesowego alfabetu.
Większość ludzi podziwia tych, którzy potrafią zrobić coś dla dobra wspólnego, ale sama pozostaje bierna. Co stanowi przeszkodę w porzuceniu podziwu na rzecz działania? Działania popartego skłonnością do poszukiwania czegoś więcej niż rozwiązań łatwo dostępnych i bezpiecznych. Być może w większości przypadków w grę wchodzi brak genetycznych skłonności do podjęcia ryzyka gospodarczego bądź lenistwo poznawcze jako udokumentowana psychologicznie cecha umysłu. Niestety, oprócz zdeklasowanego obecnie mitu solidarności nie ma też we wschodnioeuropejskim modelu kapitalizmu class hero, którzy służyliby za wzór przedsiębiorcom patrzącym dalej niż na czubek własnego nosa. Porzucić interes ego i zrobić coś dla wspólnoty? Prędzej przedsiębiorca zadba najpierw o własny interes, aby później sypnąć groszem do lokalnej społeczności i w ten sposób uzyskać szacunek, a jednocześnie uwolnić się od etycznego ciężaru biznesu prowadzonego tylko dla siebie i sobie podobnym. Dlatego tym bardziej powinno się podziwiać ludzi stojących za przedsiębiorstwami ekonomii społecznej. Konstruują firmy oparte na modelu alternatywnym, niejako wbrew kapitalizmowi rynkowemu. Na czym opiera się ten model?
Zysk nie jest celem
Głównym interesariuszem eS są osoby pozostające w deficycie – edukacyjnym, społecznym, zdrowotnym. Zajmując się nimi, sprawny biznes eS przywraca wykluczonych do społeczności tam, gdzie nie sprawdził się model państwa opiekuńczego. Daje świadectwo dojrzałości społecznego organizmu, który troszczy się o osoby z gorszym startem. Stawką jest ich integracja społeczna i zawodowa. Dlatego podkreśla się, że w centrum eS stoi drugi człowiek i jego potrzeby. Zysk jest narzędziem rozwoju firmy i utrzymywania miejsc pracy, zaplecza socjalnego pracowników, nie stanowi zaś celu samego w sobie. Instrumentalne traktowanie pieniędzy odziera je z magii władzy, posiadania, bogactwa, forsuje inne wartości w sferze
Przedsiębiorstwo społeczne (PS) prowadzi działalność gospodarczą zarejestrowaną w KRS. To może być fundacja lub stowarzyszenie prowadzące działalność gospodarczą. W popularnym modelu spółdzielni socjalnej zatrudnienie osób zagrożonych ubóstwem lub wykluczeniem społecznym wynosi co najmniej 50%. Osób o umiarkowanym lub znacznym stopniu niepełnosprawności – co najmniej 3o%.
Dla ludzi
„Gospoda Jaskółeczka” działa w Radomiu od ponad 10 lat. To jedna z pierwszych spółek non profit, jakie powstały w Polsce. Jej misją rynkową jest „serwowanie domowych posiłków najwyższej jakości, w cenach na «każdą kieszeń», ale założyciele «Jaskółeczki» obrali też szerszą, kontekstową, czyli – «Zmianę wizerunku osób niepełnosprawnych w społeczeństwie»”[1]. Lokal świetnie radzi sobie na konkurencyjnym rynku – sprawdza się jako miejsce na codzienne stołowanie, organizację przyjęcia okolicznościowego czy wesela, wydaje catering. Za „Gospodą Jaskółeczką” stoją dwie lokalne organizacje pozarządowe, których głównym celem jest wspieranie osób po kryzysach psychicznych. Można się domyślać, że ludzie ci mają szczególne problemy na rynku pracy. Gdy ją dostaną, wkładają dużo serca w codzienne zajęcia. Gospoda słynie w regionie z pierogów, ale trzeba podkreślić, że wszystkie posiłki plasują się wysoko w rankingach klientów. W „Księdze Gości” gospody czytamy: „Posiłki to prawdziwa poezja”, „(…) przyrządzone z sercem”, na przemian ze „wspaniałą atmosferą” i „ogromną życzliwością dla niepełnosprawnych”[2]. Jak można się przekonać, gospoda, która powstała po to, aby niepełnosprawni mogli wracać na rynek pracy, pełni w ten sposób bardzo ważną funkcję społeczną.
Ambitna samodzielność
Firmy społeczne bardzo często podejmują wyzwanie sektora HoReCa (hotele, restauracje, kawiarnie), w którym jakość i obsługa klienta są najważniejsze. Często odwołują się do tradycji, atmosfery domu, lokalnych smaków. Tym bardziej trzeba zwrócić uwagę na słynną w Warszawie inicjatywę „Kuchnia Konfliktu”. To przykład zrealizowanego z powodzeniem biznesu eS o ambitnym modelu, także prawnym. Jarmiła Rybicka z pozostałą trójką współzałożycieli na początku 2017 roku powołała spółkę non profit – a tych jest najmniej wśród przedsiębiorstw społecznych – aby wspierać imigrantów w Polsce. Współtworzą menu odzwierciedlające kraje ich pochodzenia. Na początku „Kuchnia Konfliktu” funkcjonowała jako letnia restauracja na Bulwarach Wiślanych. Teraz działa w stałej siedzibie jako bistro na Wilczej. To niełatwa działalność, w czym odzwierciedla się trudność misji eS – podejmując ryzyko rynkowe i konkurencyjne, firmy o tym profilu równocześnie przejmują odpowiedzialność za całą egzystencję pracowników. W przypadku „Kuchni Konfliktu” chodzi o szukanie dla nich mieszkań, umawianie wizyt u lekarzy, integrację z Polakami etc. W krótkiej historii „Kuchni” było już wiele dramatycznych zwrotów, co pokazuje rzeczywistość rynkową, nieelastyczność instytucji centralnych w kwestii deklarowanej a rzeczywistej pomocy oraz ksenofobiczną zazdrość o powodzenie biznesu. Co zaskakuje, gdyż takie miejsca jak „Kuchnia Konfliktu” rozładowują napięcia międzykulturowe w sposób modelowo pragmatyczny, a nie deliberacyjny. Na dodatek pokazują, jak powinien funkcjonować biznes społecznie odpowiedzialny najwyższej próby.
1580 –
Spółdzielni – podmiotów ekonomii społecznej zarejestrowano w KRS. Dane – styczeń 2018 r., GUS.
Małe piwo i wielka sprawa
Przenosząc uwagę na północ Polski, trafiamy do Pucka, gdzie działa Spółdzielnia Socjalna Dalba. Pod koniec 2016 roku z jej inicjatywy powstał Browar Spółdzielczy i swego czasu była to pierwsza tego typu działalność w Polsce i szósta na świecie. Para spółdzielców, Agnieszka Dejna i Janusz Golisowicz, wpadła na pomysł założenia browaru jako miejsca zatrudnienia osób niepełnosprawnych intelektualnie. W szczególności chodziło o absolwentów puckich Warsztatów Terapii Zajęciowej. Obecnie w browarze większość załogi to właśnie takie osoby. Wykonują regularną pracę swych pełnosprawnych odpowiedników z uwzględnieniem charakterów i okoliczności sprawnościowych. Dzięki tej aktywności mogą po prostu wyjść z domu, poznać nowych ludzi, znaleźć się w reżimie codziennej pracy i aktywności. Zyskują społeczne uznanie.
Rozpoznawalność spółdzielczego piwa w regionie i nie tylko, którego nazwy wzięły się od węzłów żeglarskich, przypieczętowała sukces browaru, a o jakości piw w nim warzonych świadczy nagroda Grand Champion Cetral European Beer Awards, przyznana w styczniu 2020 roku za piwo „Gordyjskie”. Początki browaru to przede wszystkim testowanie możliwości, poszukiwanie oryginalnych receptur i wizyty studyjne w innych browarach rzemieślniczych, w tym również w Anglii. Wyjazd ten, z zaproszeniem do studia BBC, był możliwy dzięki zewnętrznemu finansowaniu.
Ku realnej pomocy
Model eS nie jest prosty w funkcjonowaniu z kilku powodów. Przeważnie firmy prowadzą menadżerowie bez specjalistycznego wykształcenia. Ich profile kierują ich najpierw ku rozwiązaniu problemu społecznego – działają „od serca”, by później zająć się sprawami prawno-formalnymi i organizacją procesów biznesowych. Poza tym, przedsiębiorstwa eS konkurują na regularnym rynku z firmami komercyjnymi, a biorą na siebie więcej niż tylko zatrudnianie. Chodzi o szeroko rozumianą opiekę i integrację wszystkich członków zespołów. Te obciążenia wystarczą, aby prowadzenie spółdzielni socjalnej czy innego projektu eS określić jako wielkie wyzwanie. Co pozwala je realizować? Na pewno wielkie zaangażowanie zespołu, elastyczność w rozwiązywaniu wszelkich problemów, co jest możliwe dzięki strukturze organizacyjnej eS przypominającej firmy rodzinne. Dodać należy jeszcze przychylność zawodowych instytucji wspierających ekonomię społeczną.
Pomoc, która rozumie eS
Poza regularnymi przychodami dokapitalizowanie w tym sektorze opiera się na sieci Ośrodków Wsparcia Ekonomii Społecznej OWES. To fundusze publiczne pochodzące z budżetu państwa i UE. Wsparcie dotyczy inwestycji, zakupienia potrzebnego sprzętu, tworzenia miejsc pracy. Ośrodki wspierają firmy eS nie tylko finansowo, lecz także merytorycznie. „W regionach budują kulturę wsparcia, co wzbudza ciekawość u liderów środowisk i niektórych z nich popycha do tworzenia firm eS – tłumaczy Julia Koczanowicz-Chondzyńska, szefowa Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych FISE, przy której działa lokalny, mazowiecki OWES. – Kiedy kończy się inkubacja biznesu, w której pomagamy finansowo, przechodzimy do etapu wsparcia mentorskiego, coachingowego” – dodaje. W ten sposób kształci się oddolnie menadżerki i menadżerów biznesów nastawionych społecznie.
OWES działają w całym kraju i ich misją jest też zachęcanie klientów do korzystania z usług przedsiębiorstw społecznych. „W świecie startupów mówi się, że zaledwie kilkanaście procent przetrwa dwa, trzy lata działalności. Dzięki wsparciu przedsiębiorstw społecznych przez OWES ta przeżywalność jest wyższa – wyjaśnia Julia Koczanowicz Chondzyńska. – Wielu osobom zależy na tym, aby te firmy osiągały sukcesy. Działamy dla dobra wspólnego, jakim jest aktywizacja osób wykluczonych czy też wsparcie bezdomnych zwierząt”.
Zintegrowany System Monitorowania Sektora Ekonomii Społecznej wykreowany przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz rządowy dokument powołujący Krajowy Program Rozwoju Ekonomii Społecznej do 2023 roku pozostają w fazie projektowania.
Na długie lata
Świetnie na rynku HoReCa radzi sobie krakowski pensjonat „U Pana Cogito”. Przez dekadę stał się właściwie ikoną przedsiębiorstwa społecznego w Polsce. Prowadzą go dwie organizacje pozarządowe, które zajmują się przede wszystkim wspieraniem osób po kryzysach psychicznych. Umiejscowiona w malowniczych krakowskich Dębnikach neorenesansowa willa przerobiona na pensjonat przyciąga turystów, oferując im wygodne noclegi i pyszną kuchnię.
Kolejny przykład biznesowej żywotności daje klaster Ekonomii Społecznej Subregionu Łomżyńskiego w województwie Podlaskim, działający od 2013 roku. Ta wyjątkowa inicjatywa nie różni się od stricte biznesowych klastrów. Łączy w federacyjny organizm firmy, które wspierają się, a przy okazji wciąż konkurują. Klaster to nie tylko jeden obszar zajęty przez spółdzielnie socjalne „Arlekin”, „Poezja Smaku”, „Netlajt”, „Horyzonty”, „KofiSport”. Jego założyciele lobbują w instytucjach otoczenia biznesu, chociażby w pozyskiwaniu nowych rynków. I tu niewątpliwie wielkim sukcesem może się pochwalić Spółdzielnia Socjalna „Alexis”, członek łomżyńskiego klastra, która szyje tekstylia dla największych krajowych sieci handlowych.
Bezrobotna osoba niepełnosprawna jednorazowo może otrzymać z Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych środki na wniesienie wkładu do spółdzielni socjalnej. Przy spełnieniu określonych warunków osoba bezrobotna może otrzymać jednorazowe wsparcie z Funduszu Pracy na założenie spółdzielni socjalnej lub przystąpienie do niej.
Poza stereotypem
Ekonomia społeczna określana jest też jako ekonomia grantów, bez których firmy eS upadłyby w realiach rynkowych. To krzywdząca opinia, niesłusznie piętnująca firmy eS jako nieumiejętnych rynkowych graczy. Na przykład krakowska Fundacja Mamo Pracuj wykorzystała technologie informatyczne i sieciowy marketing, tworząc portal pośrednictwa pracy. W jej przypadku nie tylko ogólnopolski zasięg zdecydował o sukcesie. Kluczowa okazała się prosta formuła oraz wielkie zasoby HR, które uruchomił portal mamopracuj.pl. Dzięki niemu kobiety wracające do aktywności zawodowej po urlopie macierzyńskim mają szansę znaleźć pracodawcę, który jest otwarty i chętny do współpracy z osobami pracującymi zdalnie, w sposób elastyczny. Wspomniana strona internetowa to miejsce integracji kobiet w podobnej sytuacji życiowej i skarbnica wiedzy dla młodych matek. Stanowi też wielkie źródło samorozwoju i popycha młode mamy do organizowania sobie nie tylko zawodowego, też lecz także rodzinnego życia na nowo.
To organizowanie życia na nowo stanowi olbrzymią siłę wszelkich inicjatyw eS. Przez zaangażowanie pracowników, otoczenia biznesu i wzbudzenie życzliwości klientów biznes ten nie tylko kwitnie, ale też wpływa na jakość kapitału społecznego w Polsce. Lista pozytywnego oddziaływania eS może być o wiele dłuższa. Co blokuje rozwój eS w taki sposób, że punkt krytyczny ich liczby w kraju jeszcze nie został przekroczony? Czy najbliższa przyszłość to zmieni?
[1] https://jaskoleczka.pl/o-nas/odpowiedzialnosc-spoleczna/ (dostęp z dnia: 16.01.2020)
[2] Tamże.